O pieniądzach dla kobiet, czy z kobietami o pieniądzach?

Wpisuję w aplikację frazę “women in finances”.  Wyszukiwarka publikacji proponuje mi lekturę “Bought by her Latin lover” z serii Harlequin. Najpierw się śmieję, później jakoś mniej. Mało jest kobiet w świecie finansów, szczególnie jeśli zaczynamy rozmawiać o kwotach większych niż domowy budżet.

Gdy przebrnęłam przez propozycje letnich lektur osobliwie interpretujących kwestie kobiet w świecie finansów, trafiam do sekcji poradników finansowych napisanych dla kobiet. Uderza mnie to, że skupiają się one głównie na radach dotyczących planowania i kontrolowania domowego budżetu, ledwie wspominając o tym, że pieniądze można nie tylko wydawać i chomikować, ale też inwestować.

Moje obawy potwierdza Sallie Krawcheck, wyjadaczka z Wall Street i twórczyni Ellevest - automatycznego doradcy finansowego dla kobiet. W swoich publicznych wystąpieniach powtarza, że nieinwestowanie środków przynosi kobietom nawet więcej strat niż to, że obiektywnie zarabiają mniej od mężczyzn. No to robi się poważnie, bo z badań szwajcarskiego banku UBS opublikowanych w 2019 wynika, że kobiety z pokolenia millenialsów inwestują jeszcze rzadziej niż poprzednie pokolenia, a temat chętniej zostawiają swoim partnerom.

Finansowy protest
Sytuacja na linii kobiety-finanse jest napięta. Zarabiają mniej w porównaniu do mężczyzn zatrudnionych na tych samych stanowiskach (dane PWC z 2019 roku mówią o 7 proc. luki w wynagrodzeniu kobiet w Polsce, która i tak wypada dobrze na tle krajów Unii), mają mniejsze emerytury ze względu na krótsze staże pracy związane z opieką nad dziećmi, są dwa razy częściej niż mężczyźni zatrudniane na najniższych stanowiskach, chociaż nie pokrywa się to z danymi o ich wykształceniu.

Te finansowe niesprawiedliwości można mnożyć i każda z osobna woła o zmianę. Coraz częściej słyszę głosy, że te zmiany muszą się zacząć od góry, a w zasadzie od głowy. “Edukacja finansowa to najlepsza forma protestu” - przekonuje Tori Dunlap, założycielka firmy Her First $100k, która uczy młode kobiety finansów, a sama potwierdza, że w dwudziesty piąty rok życia wkroczyła, mając już 100 tys. dolarów na koncie.

Ekonomia na różowo vs. ekonomia bez sensu
Tymczasem kobiety do eksplorowania świata finansów podchodzą jak do jeża. Problem dostrzegła Esther Duflo, druga w historii kobieta, która w 2019 roku odebrała nagrodę Nobla w dziedzinie ekonomii. Pytana o to, dlaczego tak niewiele kobiet zajmuje się jej dziedziną, w wywiadzie dla NPR stwierdziła, że kobiety często nie widzą przełożenia “dużej” ekonomii na realne sprawy. “Myślę, że wiele osób ma takie wyobrażenie, że ekonomia jest w pewnym sensie bezużyteczna, albo mają mylne przekonanie, że zajmuje się wyłącznie stopami zwrotu, tempem wzrostu, finansami i tego typu sprawami. Wielu kobiet te tematy nie interesują” - stwierdziła Duflo, która nagrodę odebrała za za eksperymentalne podejście do łagodzenia ubóstwa

Tymczasem inicjatywy takie jak “Gender Economy” pokazują, że kobiety, które nie siedzą przy stole, gdzie dzieje się “duża” ekonoma, tracą podwójnie. Umyka im właśnie ta szansa przełożenia pieniędzy na realne rozwiązania. Przechodzą nam więc koło nosa projekty, które realnie poprawiłyby status kobiet, jak choćby sensowne dotowanie miejskich żłobków, przedszkoli, lokalnej służby zdrowia, a w krajach rozwijających się doprowadzenie rur, choćby na tyle, żeby głównym zajęciem kobiet i dzieci nie były wędrówki po wodę.
 
Prawda jest taka, że gdzieś na końcu każdej ekonomicznej decyzji jest ktoś, kto na niej skorzysta. Badacze z “Gender Economy” podają choćby przykłady inwestycji w obszarze komunikacji: okazuje się, że już na samej decyzji o dofinansowaniu pociągów kosztem cięć w środkach komunikacji lokalnej tracą przede wszystkim kobiety.

Współczesna ekonomia daje narzędzia do tego, żeby przewidywać społeczne skutki każdej inwestycji, ale trudno będzie kobietom z tego skorzystać, jeżeli zabraknie ich przy podejmowaniu najważniejszych finansowych decyzji. I wciąż w najlepszym wypadku będzie się mówiło o pieniądzach dla kobiet, zamiast z kobietami o pieniądzach, a literatura finansowa pozostanie na poziomie różowych okładek i polowań na promocje.

 


/
/artykul/5791/o-pieniadzach-dla-kobiet-czy-z-kobietami-o-pieniadzach

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.