Nadchodzący rok może być koszmarem dla osób wieszczących koniec świata z powodu rozwoju technologii. Albo ziszczeniem ich czarnych wizji.
Firma Deloitte jak co roku, już po raz dziewiętnasty, przygotowała raport "Prognozy dla sektora technologii, mediów i komunikacji". Wybrałem z niego kilka najciekawszych wątków, które pozwolę sobie skomentować poniżej.
Zasypie nas AI
Według autorów raportu, w 2020 r. sprzedanych zostanie ponad 750 milionów chipów sztucznej inteligencji (edge AI chips), których zadaniem będzie wspomaganie uczenia maszynowego na urządzeniu, a nie w zdalnym centrum danych. Lokalne obliczenia pozwolą ograniczyć potrzebę wysyłania dużych ilości informacji do chmury, zapewniając tym samym korzyści w zakresie użyteczności, szybkości, bezpieczeństwa danych i prywatności.
Zdaniem specjalistów Deloitte ponad jedna trzecia z 1,56 miliarda smartfonów, które zostaną sprzedane w przyszłym roku, czyli prawie 520 milionów urządzeń, będzie wyposażonych w chipy sztucznej inteligencji. Przykładem wykorzystania chipów AI jest m.in. funkcja rozpoznawania twarzy czy obsługa rzeczywistości rozszerzonej w nowych modelach smartfonów. Gdzieś tam we wnętrzch krzemowych układów będzie postępować diagnostyka chorób czy przewidywanie katastrof, ale my i tak będziemy skupiać się na generowaniu wirtualnych pand na ekranach smartfonów.
Chcesz wiedzieć więcej o postępach rozwoju sztucznej inteligencji? A może boisz się tego tematu i chcesz lepiej go poznać? Niezależnie od motywacji polecam posłuchać rozmowy z dr Aleksandrą Przegalińską, najlepszą specjalistką od AI spośród tych władających językiem polskim:
Szykujcie mózgi, nadchodzi smażenie metodą 5G
Technologia 5G stanowi ulubiony ostatnio temat twórców różnych teorii spiskowych. Przyczyniają się do tego sprzeczne opinie naukowców, wrodzona podejrzliwość ludzka podlana kompromitacjami środowiska naukowego oraz widmo chińskiego koncernu stojącego za szybkim rozwojem tej technologii. Ale mimo sprzeciwów głośnych tylko na internetowych forach, walec postępu technologicznego ruszył i nic go nie zatrzyma. Pokazuje to na przykład skala zaangażowania w prywatne sieci 5G wprowadzane przez firmy na całym świecie.
Zdaniem analityków Deloitte do końca 2020 roku ponad 100 firm na całym świecie rozpocznie ich testowanie. W instalacje tej technologii i niezbędny do tego sprzęt firmy zainwestują w sumie kilkaset milionów dolarów. Najczęściej prywatna sieć 5G będzie preferowanym wyborem dla organizacji ze środowiska przemysłowego (np. zakłady produkcyjne, centra logistyczne i porty). Technologia ta umożliwi im zdalne sterowanie obiektami, co ma pozwolić uzyskać większą elastyczność i wydajność istniejących procesów oraz bezpieczeństwo w zakresie ochrony danych.
O technologii 5G rozmawiałem niedawno z prezesem Virgin Mobile. Zapraszam do wysłuchania rozmowy, a przy okazji możecie zobaczyć jak w komentarzach wylewa się emocjonalny strach przed tą technologią.
Wisienka na torcie, czyli robotyka
Dopełnieniem tej straszliwej wizji końca świata, jaka rodzić się może w głowach osób ze strachem czytającym raport Deloitte, jest robotyka. Maszyny, maszyny, wszędzie maszyny. Dzieci szatana zrodzone ze związku AI i 5G.
Branża robotyzacji rośnie w siłę z każdym rokiem. W 2019 r. wzrost sprzedaży odnotowały również roboty konsumenckie i rozrywkowe, o 44 i 10 proc. rok do roku. Z badań Deloitte wynika, że te pierwsze stanowią aż 97 proc. wszystkich robotów sprzedawanych każdego roku. Są one przeznaczone do takich zadań jak odkurzanie, koszenie trawnika czy mycie okien. Roboty rozrywkowe to zaś głównie inteligentne zabawki. W przeciwieństwie do robotów przemysłowych, maszyny konsumenckie i rozrywkowe są prostsze i zdecydowanie tańsze. Dostępność tych urządzeń jest właśnie tym, co z roku na rok napędza popyt.
Z bezdusznymi (sensu stricto) maszynami będziemy musieli przebywać nie tylko w domu ale i w pracy (wydajność, efektywność, oszczędności). Eksperci Deloitte przewidują, że ponad połowa robotów sprzedanych do użytku przemysłowego w 2020 r. będzie miała charakter specjalistyczno-usługowy (Professional Service Robots). Już teraz cieszą się one dużą popularnością nie tylko w logistyce, lecz znajdują też zastosowanie w handlu detalicznym, hotelarstwie czy służbie zdrowia. Maszyny te są zdolne do wykonywania prostych czynności np. w zakresie opieki nad osobami starszymi, usprawniając tym samym pracę wielu ludzi. Przychody wygenerowane z ich produkcji sięgną ponad 16 miliardów dolarów, czyli o 30 proc. więcej niż w 2019 r. Rynek robotów specjalistyczno-usługowych jest napędzany przede wszystkim przez osiągnięcia w dziedzinie usług telekomunikacyjnych, takich jak 5G i chipy AI. Usługi te zapewniają maszynom niezbędną łączność, mobilność i większą wydajność.
Ekspertów Deloitte szczerze przepraszam za krotochwilne podejście do ich ciężkiej pracy i życzę trafności w przewidywaniu przyszłości.